Wbrew pozorom akustyka mieszkania jest bardzo ważna. Płaczące dziecko za ścianą, pracowity sąsiad z wiertarką, czy ruchliwa ulica za oknem potrafią doprowadzić do rozstroju nerwowego nawet najspokojniejsze osoby.Czego zatem wystrzegać się przy zakupie mieszkania?

Poziom hałasu – jak go mierzyć i rozumieć

Natężenie dźwięku mierzymy w decybelach (dziesiątych częściach bela), oznaczanych dB. Skala nie jest liniowa, a logarytmiczna, co może wprowadzać w błąd osoby patrzące wyłącznie na liczby, bez próby zrozumienia ich znaczenia. Zasadniczo podniesienie głośności o 10 dB oznacza 10-krotnie większe natężenie fali dźwiękowej, ale nie przekłada się to na odczucie uciążliwości dźwięku. Zdecydowanie lepiej więc posługiwać się skalą pomocniczą.

  • 10 dB – oddech, delikatny wiatr
  • 20 dB – szept
  • 30 dB – bardzo spokojna ulica, najcichsze laptopy
  • 40 dB – gotująca się woda, PC-et przy dużym obciążeniu
  • 50 dB – typowe biuro
  • 60 dB – odkurzacz, jadące samochody
  • 70 dB – wnętrze niewyciszonego samochodu, pub
  • 80 dB – głośna muzyka, dźwięki uciążliwe
  • 90 dB – droga ekspresowa pełna samochodów
  • 100 dB+ – dźwięki niebezpieczne dla ucha, koncerty rockowe, piły spalinowe itp.

Hałas w mieszkaniu do 35 dB jest normalnym zjawiskiem, nie jest on szkodliwy dla zdrowia i dosyć łatwo go zignorować. Hałasy powyżej 70 dB są wysoce nieprzyjemne, a powyżej 100 dB szkodliwe dla zdrowia. Samo natężenie dźwięku łatwo zmierzyć za pomocą odpowiedniej aplikacji do mierzenia dźwięku ściągniętej na telefon.

Poziom hałasu i akustyka mieszkania prawidłowo zaprojektowanego

O idealnej ciszy możemy raczej jedynie pomarzyć. Zarówno polskie przepisy, jak i praktyka budowlana nie zakładają, że budynek ma być całkowicie wyciszony. Nie miałoby to także szczególnego sensu, gdyż urządzenia działające wewnątrz pomieszczenia również powodują hałas w mieszkaniu.

Normy regulują dopuszczalny równoważny poziom dźwięku, średni poziom dźwięku i maksymalny poziom dźwięku. Pierwsza norma jest zupełnie nieintuicyjna, gdyż dotyczy wartości uśrednionych, dwie pozostałe zaś dotyczą tylko standardowych hałasów, powodowanych przez: urządzenia budynku (np. windy, zsypy) i powtarzalne hałasy z zewnątrz (np. szum samochodów, lotniska).

W pomieszczeniach mieszkalnych średni poziom dźwięku (z powtarzalnych hałasów zewnętrznych) nie może przekraczać 35 dB w dzień i 25 dB w nocy, a maksymalne wartości to teoretycznie 40 dB w dzień i 30 dB w nocy. Kuchnia i pomieszczenia sanitarne nie muszą być tak dobrze wyciszone (40/45 dB w dzień i 40/45 dB w nocy).

Dobra akustyka mieszkania jest więc wtedy, kiedy standardowe dźwięki płynące z zewnątrz nie przekraczają norm. Przed wrzeszczącymi dziećmi i muzyką na cały regulator przepisy nie chronią.

Błędy konstrukcyjne, które oznaczają hałas

sufit

Stropy i ściany powinny mieć odpowiedni współczynnik tłumienia dźwięku, lecz kilka rozwiązań konstrukcyjnych (całkowicie legalnych) powoduje, że dźwięki będą się jednak przenosić zamiast zostać wytłumione:

  • zbyt cienkie ściany i stropy – po prostu za słabo tłumią;
  • sadowienie ścian na elemencie sztywnym (np. posadzce) zamiast na strukturze stropu – drgania przenoszą się podłoga-ściana bez przeszkód;
  • ścianka działowa mocowana w suficie podwieszanym, zamiast w stropie – pomiędzy sufitem podwieszanym, a stropem tworzy się tuba dźwiękowa;
  • brak uszczelnienia gniazdek elektrycznych – jeśli 2 gniazdka są po 2 stronach ściany, przypomina to dźwiękowo dziurę w ścianie;
  • łączenie elementów sztywnych konstrukcji bez wyciszenia – drgania łatwo przenoszą się przez całą strukturę budynku;
  • brak wyciszenia instalacji sanitarnej – spłukiwana woda powoduje spory hałas, którego natężenie może zwiększyć się w rurach;
  • klatki schodowe „wycelowane” w źródło hałasu;
  • zbyt słabo umocowane szyby w oknach – raczej tylko stare typy okien;
  • niedostatecznie umocowana wanna;
  • „tubowy” rozkład mieszkania – dźwięki z jednego z pomieszczeń dobrze słyszalne we wszystkich pozostałych;
  • stosowanie metalowych drzwi;
  • efekt echa w mieszkaniu.

Jak uniknąć hałasu?

Przede wszystkim warto odwiedzić kupowane mieszkanie w godzinach, w których spodziewamy się hałasu. Jest to łatwe w przypadku mieszkań kupowanych na rynku wtórnym, kupując od kogoś łatwiej też zapytać. Aplikacja mierząca natężenie dźwięku może nam posłużyć jako wskaźnik, ale ponieważ różne osoby mają odmienną wrażliwość na hałas, lepiej osobiście sprawdzić, czy hałas w mieszkaniu nie jest zbyt duży.

Kupując od dewelopera praktycznie zawsze otrzyma się zapewnienie, że mieszkanie jest cichutkie (przynajmniej dopóki nikt się nie wprowadzi). Niestety samodzielnie bardzo trudno jego słowa podważyć. Można by jedynie skonsultować się z inżynierem budowlanym i przedstawić mu dokumentację budynku. Na jej podstawie specjalista będzie w stanie określić, czy zastosowano rozwiązania techniczne odpowiednio zabezpieczające przed hałasem.

Warto też pamiętać, że hałas z ulicy jest znacznie mniej uciążliwy na wyższych piętrach. Mieszkanie można też częściowo wyciszyć.

Komentarze (7)

  1. Sąsiad do podlewania używa studni, użyta pompa generuje wibrację niosące się po ścianie budynku, poziom hałasu w pomieszczeniu ok 40dB, czy jest jakaś prawna droga lub instytucja która może nakazać wymianę pompy?

    1. Tak. Zwykla roznowa z sasiadem przy piwie

  2. Nasza sąsiadka za ścianą lubi porozmawiać przez telefon do 2-3 nad ranem, ja o tej porze wstaję do pracy. Na nasze prośby odpowiedziała że może sobie pogadać we własnym mieszkaniu, no i w sumie ma rację,tylko że my słyszymy jej rozmowy,jakby ona była u nas w mieszkaniu. Mieszkanie graniczy z jej mieszkaniem przez ścianę i naprawdę można zwariować. Doszło do tego że śpimy w czwórkę, z dziećmi w kuchni ,bo tylko tu jest w miarę cicho. Nie wiem czy przekroczone są normy decybeli, mieszkanie jest z urzędu miasta i wszelkie nasze prośby nic nie pomagają. Dowiedzieliśmy się że tylko my się skarżymy i że jak się nam nie podoba to mamy sobie kupić mieszkanie. Do kogo można się zgłosić o pomoc? Bo już wyczerpaliśmy wszystkie możliwości, burmistrz, wiceburmistrz,pani kierownik wydziału lokalowego. Wszędzie to samo.

    1. zgłosić na policję, 2-3 rano obowiązuje cisza nocna 😉 po to są żeby dzwonić, takie prawo, nie mozna robić wszystkiego co nam się podoba tylko dlatego, że to nasze mieszkanie, taki system.

  3. No nie ma racji, bo o 2-3 w nocy jest cisza nocna i możecie zwyczajnie zadzownić na policje 😉 powiecie, że sąsaidka się nie stosuje i głośno krzyczy przez telefon, pare razy jej zajada to się uciszy XD

  4. Prawnie raczej nie do ruszenia. Głośna rozmowa to jeszcze nie jest przestępstwo. Problemem jest moim zdaniem złe budownictwo. Może uda Ci się położyć matę wygłuszającą, cokolwiek na ścianie. Metraż pomniejszy się o kilka centymetrów, ale zrobi się znacznie ciszej

  5. Wszystkim, którzy skarżą się na hałasy ok 30 dB, życzę zamieszkania z wrażliwym niemowlakiem … zapewne pomoże im badanie i terapia w Kobierzynie, Tworkach lub innym podobnym ośrodku …

Dyskutując, szanujmy innych Użytkowników nawet jeżeli nie zgadzamy się z nimi. Prosimy uważnie redagować wpisy, po ich zapisaniu nie ma możliwości edycji.

Skomentuj Rita Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola wymagane oznaczone są symbolem *